Nie był to porywający wieczór na San Siro. Milan i Empoli stworzyli widowisko o marnej jakości, ale Rossoneri nie będą o tym pamiętali. Dzięki wygranej 1:0 po golu Pierre'a Kalulu dopisali bowiem do swojego konta trzy punkty i dalej są liderami Serie A. W zespole beniaminka pełne 90 minut na murawie spędził Szymon Żurkowski.
Rossoneri w pewnym momencie wydawali się już dalecy od walki o mistrzostwo Włoch, ale ostatnie tygodnie – okraszone zwłaszcza zwycięstwami z Interem i Napoli – zmieniły wszystko. Teraz to właśnie podopieczni trenera Stefano Piolego przewodzą ligowej stawce. Mający na koncie o dwa punkty mniej Nerazzurri muszą jednak rozegrać jeszcze zaległe spotkanie z Bologną.
Tak czy inaczej Milan ma o co grać i zgodnie z przewidywaniami w sobotni wieczór na San Siro ruszył do ataku. Szybko na listę strzelców mógł wpisać się Alessandro Florenzi. Włoch sprytnie rozegrał piłkę z Rafaelem Leao, jednak uderzenie obrońcy dobrze obronił bramkarz gospodarzy, Gugliemo Vicaro. Mediolańczycy nie narzucali najwyższego tempa, ale jednak wyraźnie przeważali.
I udokumentowali to w 19. minucie. Oliver Giroud z rzutu wolnego oddał strzał w mur, jednak z dobitką pospieszył Pierre Kalulu. Perfekcyjnym uderzeniem z pierwszej piłki Francuz strzelił swojego pierwszego gola w barwach Milanu. Później groźnie główkował jeszcze wspomniany Giroud, jednak górą ponownie był Vicario.
Just beautiful. 🤩#MilanEmpoli 1-0 #SempreMilan pic.twitter.com/2QQ2zTUZyU
— AC Milan (@acmilan) March 12, 2022